podsumowanie 2009
Salon - jak to ładnie brzmi, choć czy wygląda aż tak majestatycznie????
widok z kuchni - z oknami zabezpieczonymi na zimę...
widok na przyszły kominek i jadalnie.
Pora na podsumowanie:
budowę rozpoczęliśmy w kwietniu, nie bez przeszkód ale rozpoczęliśmy - życie nie może być łatwe....
W lipcu Panowie od dachu rozpoczęli wciąganie, mocne stukanie, pukanie aż w sierpniu położyli ostatnią dachówkę.
We wrześniu podbitka, styropian na wykusze oraz rynny.
Październik to czas - przyłącza elektrycznego
doprowadziliśmy prąd do naszego domku, by rozświetlić nasze marzenia:)
i postawiliśmy ścianki działowe.
Zabezpieczyliśmy domek na zimę zastawiając okna oraz drzwi.
Czekamy na wiosnę... choć nie siedzimy biernie czy jak misie śpimy....:)
Szukamy okien, przymierzamy się do wyglądu wnętrz, rozmawiamy i szukamy wykonawców instalacji i niby martwy okres na budowie:).